dodano 11 lis 2011, o 14:33
Kolejny świetny odcinek! Jestem pod coraz większym wrażeniem, bo serial przez wszystkie 5 odcinków trzyma wysoki, wyrównany poziom, co jest na prawdę zaskakujące. Spora większość po pierwszym odcinku obawiała się, że serial szybko zacznie się wypalać, tracić na tajemniczości i wyrafinowaniu, gubić klimat i z czasem po prostu nudzić, a tu proszę - wszystko gra w najlepsze, a już prawie półmetek sezonu!
Jest to pierwszy odcinek pozbawiony retrospekcji. Tym razem na wstępie od razu wracamy do wydarzeń kończących poprzedni odcinek. Brak retrospekcji nie oznacza, że nie dowiadujemy się niczego o przeszłości Domu i bohaterów. Wręcz przeciwnie, tym razem twórcy odsłaniają nam rąbek historii Tate'a - jako, że jest Halloween powraca grupka uczniów, którzy zostali zabici przez Tate'a w masakrze jaką zgotował w szkole.
Miałabym 34 lata - mówi cheerleaderka z dziurą w piersi, co potwierdza moje przekonanie, że Tate jest duchem. Co ciekawe, Tate zdaje się nie poznawać swoich ofiar. Z kolei Constance potwierdziła moje przewidywania, że jest matką Tate'a. Bardzo mi się podoba sposób, w jaki twórcy odkrywają jego historię i nie wyrzucają wszystkiego od razu w retrospekcji (którą pewnie zobaczymy, w którymś z najbliższych odcinków). Choć wydaje się, że wiemy już najważniejsze - Tate zgotował masakrę w szkole, po czym pewnie sam został zabity / popełnił samobójstwo, jego historia intryguje i ma jeszcze wiele niedopowiedzeń. Dużo już wie Violet i jest już o krok od odkrycia, że obcują z duchami.
Powracającej z zaświatów Hayden puszczają hamulce i robi się totalnie nieobliczalna. Ben otwierający jej drzwi, stwierdza, że razem z Larrym upozorowali jej śmierć, żeby go szantażować - świetna scena w ogrodzie, kiedy puszczają mu nerwy i tłucze Larry'ego, fantastyczna kolejna scena w piwnicy, w której to jednak Hayden i Larry łączą swoje siły.. a jej konfrontacja z Vivien to bez wątpienia scena odcinka!
I'm going to cut it out! było mocne! Kate Mara była fantastyczna! Szkoda tylko, że to już prawdopodobnie koniec jej historii w AHS.
Constance w tym odcinku poznajemy z innej, bardziej ludzkiej strony. Cierpiąca matka po stracie dziecka otwiera się przed Violet. Jessica Lange po raz kolejny powala swoją grą; bez końca mógłbym się nią zachwycać. Scena w kostnicy autentycznie wzrusza. Do tego świetna scena z Violet.
Na minus - brak Moiry (jedynie mała scena na zakończenie) oraz bardzo mało Zachary'ego Quinto. Szkoda, bo w moim odczuciu postać Chada, nie została w pełni wykorzystana.
Na koniec Ben wyprowadzający się z Domu.. Że też dziewczyny odważą się mieszkać same w Domu, po tym co przeżyły w 1x02. Nie widzę przyszłości dla Bena i Vivien. Po takich rewelacjach, jakie otrzymała w ostatnim czasie Viv, nie widzę sposobu, żeby mogła mu wybaczyć. Chyba tylko jakieś baaaardzo dramatyczne wydarzenia w Domu, mogłyby ich do siebie zbliżyć. No, ale przecież nikt nie powiedział, że to ma się dobrze skończyć...

I co/kto kryje się pod łóżkiem Violet? Czyja to ręka była?
Mad Men, The Sopranos, Downton Abbey, Boardwalk Empire, 6 Feet Under, Desperate Housewives, Breaking Bad, Queer as Folk(US/UK), Weeds, How I Met Your Mother, Shameless(US), Glee, Grey's Anatomy, Modern Family, 30 Rock, In Treatment, The Big C, United States of Tara, Nurse Jackie, Californication, Dexter, Lost, Game of Thrones, True Blood, Dexter, The Borgias, The Walking Dead, The Killing,The Flight of the Conchords, Ekipa(PL)
American Horror Story, Homeland, Revenge, Pan Am, New Girl