1x04 - What Remains » Zakończone Seriale » Terra Nova • seriale forumtv.pl

---

Odcinek był może taki sobie, choć nieco lepszy niż poprzednio... Szkoda, że dinozaury są jedynie tłem, co pewien czas wyskoczą za krzaka albo przejdą się po ścieżce. Nikt się nimi nie interesuje, nikt ich nie bada, przynajmniej tego twórcy serialu nie pokazują. A myślałem, że dinozaury miałby być głównym wabikiem, bo jak nie one to co? Wciągająca historia? Jasne, serial musi się rozkręcić, ale przy takim Homeland wystarczył pilot by na maksa zaintrygować widzów. No dobra, mnie zaintrygował

---

Szkoda, bo myślałem, że skoro pierwszy sezon będzie miał tylko 13 odcinków to postarają się i będą to odcinki fabularne. Niestety przed nami seria odcinków o niczym z wstawkami fabularnymi

Jeśli chodzi o sam odcinek to powiem, że podobał mi się. Ostatnio mam dużo pracy i taki lajtowy serial na wieczór jest świetny.

---

Słabiutki ten serial szkoda gadać. Enty odcinek rozmowa o niczym xP, po prostu słodycz, lukier i puder. Blee.

Nawet na familijny, przyjemny serial, gdzie nie oczekuje sie żadnej akcji, tylko ciekawej historii czy dialogów sie nie nadaje.

Odcinek - pomysł z wirusem, słaby i nie ciekawy i chyba wszyscy domyślili sie co może być lekarstwem , przed jego ujawnieniem.
Maddy kolejny raz prosi o radę ojca w sprawie chłopaka, eh.

I już tylko z utęsknieniem czekam na to kogo Josh wybierze na swoją wybranke życia , nie to nie dla mnie.

---

Serio? Taki potencjał ma zostać tak zmarnowany? Odcinek był strasznie wtórny, wystarczy wziąć pierwszy lepszy sezon Stargate i dostaniemy coś podobnego czyli grupkę naukowców próbujących znaleźć lekarstwo na wirusa. I oczywiście rozwiązanie okazało się banalnie proste. Sceny z Shannonami takie sobie, jakoś nie widzę chemii między nimi.
W odcinku podobało mi się że odsłonięto zostało trochę świata przyszłości, ale też to nie porywa. Wojna w Somalii w XXII wieku? Rusochińczycy? Oś? Za bardzo naciągane. Może tez jestem arogancki, ale ta technologia nie wygląda jakby była starsza od naszej o prawie 150 lat. Nie zdziwiłbym się gdybyśmy my podobną technologią dysponowali za jakieś 30.
Wątek Szóstek dostał aż ze 2 minuty na końcu. Dobrze że chociaż go poruszyli. Co ciekawe mogą otwierać portal do 2249 roku, a 10 pielgrzyka przybyła rok wcześniej. Jest ciekawie Nie mam tylko pojęcia jak Mira chcę wykorzystać Shannona.
Sceny ze Skye głupie. Tak jak z Maddy i Joshem, ale to już tradycja w tym serialu.

---

Pojawiła się infekcja, którą podejrzanie łatwo udało się zwalczyć i cofnąć jej skutki. Właściwie to było głównym wątkiem tego odcinka. Jednakże uważam, że odcinek całkiem niezły, a może to dlatego, że podobają mi się klimaty człowieka z przyszłości w prehistorii i motyw rodzinny. Właściwie rzadko oglądam seriale poświęcone opowieści o całej rodzince, więc to jest dla mnie dobra odskocznia. Odcinek dość prosty, zrozumiały. Podobała mi się scena między Jimem, a Elizabeth, gdy ta straciła pamięć o ostatnich dwudziestu latach, jednakże miała napisane na kartkach imiona członków swojej rodziny. Zrozumiała, że Jim jest jej mężem, a Malcolm to już przeszłość. Zwalczenie choroby przez inną chorobę za pomocą pocałunku - romantycznie