Świetny odcinek.

Cathy zdecydowała się pójść na spotkanie grupowe. Zabawni byli ci ludzie.

Thomas śledzący i liżący Cathy.

No i na końcu dowiedzieliśmy się dlaczego. Dobrze, że Marlene przynajmniej wie o chorobie.
Maż był rewelacyjny, jak zrobił z salonu kawałek plaży.

A Cathy martwiła się o posprzątanie tego.

Już przez chwilę myślałem, że powie mu o raku.
Akcje z Adamem też były dobre. Andrea jest fajna, jej wejście do pokoju Adama i nawrzeszczenie na niego.

Kolacja była udana, brat i jego dziewczyna.

Jeżdżenie na dwuosobowym rowerze było śmieszne.

Walka Andrei i Marlene mnie rozwaliła!