Znowu bardzo mało się działo, a fabułe można streścić - Bohannon ratuje Lily, Durar ma znowu kłopoty z budową, a czarni chcą większych praw. Jednak świetnie mi się to oglądało dzięki perfekcyjnej grze aktorów. Uwielbiam tą retorykę Duranta, świetnie wyszła jego wyprawa do Irlandczyków, ale jeszcze lepsza polemika z księdzem i odpowiedzenie cytatem na cytat. Chciałbym zobaczyć jakąś większa walkę z indianinami i najlepiej dużo ofiary w Hell on Wheels, a jak to będzie to się okażę.
Bohanon znalazł swojego sierżanta. Tylko trochę bez sensu że tak się wszystkich spytał. W ogólnie nie będzie dziwne jak znajdą go martwego...
Lily wróciła do obozu. Szkoda tylko, że na reakcję innych będzie trzeba czekać do następnego odcinka. Ciekawe jak ją przyjmą. I ogromnie jestem ciekaw jaki będa jej relację z Callunem.
Elam i jego scena w burdelu
No ciekawe co będzie dalej z jego postacią. Jak porawdzi sobie w nowej rzeczywistości i czy zdobędzie serce indiańskiej księżniczki