dodano 26 lip 2009, o 17:37
Dużo lepszy odcinek od poprzedniego, ale dalej ne jestem w pełni przekonany do Torchwood. Bardzo podobała mi się fabuła i pomysł z kosmitą, który przebył całą galaktykę dla najlepszego seksu - jak to ujął Jack.
Bardzo polubiłem Gwen. Świetna scena całowania w klatce i Owen przed komputerem.
Jakie wszyscy mieli miny.
Jack'a oczywiście uwielbiam; Toshiko też jest fajna, ale jeszcze mało o niej wiemy; z Ianto sprawa ma się tak samo jak z Toshiko; a Owen, hmm... nie jestem przekonany.
Poza tym bardzo chciałbym się zabić, za to, że znam tyle spoilerów...
śmierć Ianto, odejście (nie wiem jak) Toshiko i Owen'a, Jack/Ianto, Owen strzela do Jack'a (nie wiem w jakich okolicznościach), aż głupio się serial ogląda, gdy wie się co się stanie... (może dlatego jestem jeszcze nie przekonany... Będe jeszcze jakkolwiek zaskoczony?
(do justin pytanie, ofc )
Debra fuckin' Morgan
do nadrobienia: the good wife, ahs, 30 rock, parks and rec, the shield, justified, mad men, house of cards, sopranos, 6fu, fnl, arrested dev;
big c, west wing, nip/tuck, weeds, qaf, ally mcbeal, in treatment, big love