Jestem na razie po 4 odcinkach i bardzo dobrze się ogląda
Szybko nadrobię, żeby móc przeczytać zamieszczone tu posty bez lęku przed spoilerem
EDIT:
8ep - Dokładnie nie mogę pozbyć się wrażenia, że ta córka była stylizowana na Lisbeth Salander - geniusz komputerowy, młoda, gniewna, i jeszcze ten krzywy uśmieszek. Ach
Irytuje mnie Louis - makabrycznie. Nie mogę na niego patrzeć. Nie było mi go szkoda, nie tylko dlatego, że go nie lubię, ale dlatego, ze nie jest mi w ogóle szkoda adwokatów, pijawek i gnid, którzy są mili i sympatyczni tylko, kiedy leży to w ich interesie. Mimo osobistej niechęci, serial bardzo mi się podoba
EDIT2:
9ep
Tekst odcinka
I'm against having emotions, not against using them
Na miejscu Rachel nie wróciłabym, a Louis jest podłym dupkiem, że te przeprosiny prawie wysyczał. Powinien na kolanach ją błagać o wybaczenie. Gnój i prostak.
Rzekłam