Zacznę więc od tego że uwielbiam świat Stargate! SGU będzie wg mnie genialne.
Zacznę może od postaci:
Rush denerwuje niemiłosiernie, jest arogancki, zarozumiały i nie liczy się ze zdaniem innych. Ale taka chyba jego rola miała być. Drugi Rodney?
Ok, Płk Young, taki trochę śmieszny gostek, mało go było, więc wiele o nim nie mam do powiedzenia, ale jeżeli chodzi o postać dowodzącą, wolałem na przykład Dr Weir, czy Sam Carter, no i oczywiście niezawodnego O'Neilla.
Eli, też śmiechowa postać, szczególne sceny były jak nagrywał taśmę dla ludzi którzy przybędą po nich. Podobała mi się też jego reakcja na teleportację z domu, ale tak reagował każdy w SG.
Scott będzie pewnie dowodzącym grupy SG, bardzo fajnie, bo od razu go polubiłem, nie jest to co prawda Sheppard, ale Johna na początku w ogóle nie lubiłem.
Greer, oj on będzie pewnie problemowy, ale jest w nim jakiś potencjał na drugiego Forda.
T.J. jeżeli dobrze zapamiętała, baaardzo ją będę lubił, bo to chyba najbardziej hot panienka na "Destiny".
Na koniec zostawiłem sobie stare postacie, Płk Sam, no no no, ładnie, ma swojego battleshipa i w ogóle. No i O'Neill... Spasł się, masakra, widać że już nie biega w terenie.
Dobra, teraz czas na sam odcinek, podobała mi się pierwsza scena, czyli muzyka prawie jak z BSG a potem ludzie dosłownie wylatujący z wrót, nie podobał mi się natomiast sposób w jaki ukazali potem co się działo przed tym wydarzeniem. Mogli po ludzku zrobić napis "Kilka godzin wcześniej" i zrobić to bez zamieszania. No ale ok, nie to jest najważniejsze.
Ważne jest natomiast to, że to będzie inne stargate, i moim skromnym zdaniem, to dobrze zrobi serialowi. Najlepsze było zdziwienie jak się okazało że są kilka a może nawet kilkanaście galaktyk od drogi mlecznej.
Zastanawia mnie dlaczego ten statek jest taki zdemolowany, dlaczego ma te uszkodzenia w poszyciu? Jeżeli ktoś chciał go zniszczyć, to dlaczego nie zrobił tego do końca, jeżeli nie, to raczej meteoryty i inne tego nie zrobiły. Czyżby jednak pierwsza wersja i "Destiny" miał jakiś system samoobrony? Początek sezonu jest bardzo obiecujący, nie mogę się doczekać kolejnych odcinków. Chcę poznać już nowego wroga i chcę więcej kontaktów z ziemią za pomocą kamieni które jak się wydaje zostały tak zmodyfikowane żeby mogli się nimi posługiwać.
Liczę na dobry sezon oraz na to że sezonów będzie więcej.
Mam nadzieję na nowe technologie, na więcej walk w kosmosie w tej odsłonie Stargate i na wiele statków klasy Dedal, bo były chyba najlepsze?
Liczę na dyskusję w temacie, w końcu serial był mocno oczekiwany, nie zawiedźcie mnie, proszę.