Susan w krzakach
Już uwielbiam ten serial, można się na nim nieźle ubawić
Podziwiam aktorkę grającą Bree, to trzeba umieć, żeby zagrać postać, która nie okazuje emocji
Swoją drogą czasem wyraz twarzy Bree wydaje mi się taki.. creepy, rodem z rodzinki Adamsów
I jak przywaliła tekstem mężowi - bez mrugnięcia okiem
W sumie to wcale się nie dziwię Rexowi, że już tego psychicznie nie wytrzymuje, bo jak można się dogadać z kimś kto nawet nie potrafi porozmawiać o ich problemach tylko wszystko sprowadza tylko do tego, aby ładnie wyglądało przed sąsiadami i nieskazitelnej perfekcji? Ale ciekawe jest, dlaczego Bree się taka stała, bo wg Rexa kiedyś była całkiem inna..
Rodzinka Mary Alice jest co najmniej dziwaczna, nie rozumiem ich w ogóle
No i Gabi i ta dziewczynka
Nakombinowała, to teraz jeszcze bardziej się musiała wkręcić