Postdodano 18 lis 2006, o 22:52

01x13

Choć marzyła o tym dniu przez lata, w końcu, gdy przychodzi wiadomość od matki, że ojciec wrócił do Polski, Magda rozsypuje się psychicznie. W tym trudnym dla niej momencie jak zwykle może liczyć na Sebastiana. Przyjaciel spędza u niej noc, wysłuchując wielogodzinnej opowieści o tym, jak ojciec ją skrzywdził porzucając i nie dając znaku życia przez 22 lata.
Magda przepełniona żalem nie chce rozmawiać z matką i gdy ta dzwoni oddaje słuchawkę Sebastianowi. Prawniczka tak bardzo przeżywa pojawienie się ojca, że w drodze do pracy, rozkojarzona wjeżdża niemal pod rozpędzoną ciężarówkę. Po tym incydencie zatrzymuje się w parku i daje sobie czas na uspokojenie.
Choć w głowie myśli wciąż kłębią się wokół tematu ojca Magda mobilizuje wszystkie siły, żeby profesjonalnie wywiązać się z obowiązków, które zaplanowała na ten dzień. Dzięki jej błyskotliwości i pomysłowi z panią Brygidą, cukiernik Adam wycofuje pozew przeciwko Frankowi. Po południu w fundacji „Femina” odbywa długą rozmowę z Martą Bartosik, która nie chce wykorzystywać obdukcji, jako dowodu przeciwko mężowi w sądzie. Magda zastrzega, że w takim wypadku ich jedyną szansą na wygranie sprawy jest powołanie świadków. Pani Marta wyjawia, że tylko Piotr z obcych osób wiedział, co się dzieje u niej w domu i widział ją pobitą. Magda ma obawy czy sądowi wystarczą jego zeznania. W końcu jednak godzi się, żeby Marta do niego zadzwoniła.
Rozmowa Piotra z Leną Balicką przynosi jak się okazuje więcej szkody niż pożytku. Pani Kalinowska przychodzi do kancelarii załamana postępowaniem siostry, która grozi jej procesem za nękanie. Klientka błaga Piotra, żeby doprowadził do podziału domu, bo pozostał jej niecały miesiąc do eksmisji. Prawnik wyjaśnia, że nie może podważyć testamentu. Obiecuje ponownie porozmawiać z Leną i przekonać ją, żeby nie wnosiła oskarżenia.
Wojtka powoli zaczyna irytować zachowanie Jasielskiego. Biznesmen, mimo wygranych już przez prawnika dwóch spraw, wciąż nie podjął jeszcze decyzji czy ustanowi go swoim radcą.
Magda oddzwania do matki. Nie orientuje się, że w pewnym momencie Teresa oddaje słuchawkę jej ojcu- Jerzemu. Myśląc, że wciąż rozmawia z mamą, Magda przepełnionym emocjami głosem tłumaczy dlaczego nie chce mieć z nim nic wspólnego. Gdy kończy słyszy po drugiej stronie słuchawki męski głos. Zamiera, by po chwili bez słowa rozłączyć się. Ciężar tego wydarzenia jest tak wielki, że nie potrafi go unieść sama. Pakuje Mariana do specjalnej klatki i jedzie do Sebastiana. Nie udaje jej się jednak uciec przed telefonami matki. Rano słyszy jak przyjaciel rozmawia z Teresą. Magda nie chce roztrząsać tematu ojca, szybko zbiera swoje rzeczy i wychodzi.
Gdy pojawia się problem najlepszym rozwiązaniem jest wypracowanie kompromisu. Zgodnie z tą zasadą Piotr odwiedza burmistrza gminy, w której buduje się Julia Szulc. Lesław Raczyk słysząc nazwisko klientki, którą Piotr reprezentuje, natychmiast pyta, czy chodzi o nieszczęsny basen. Piotr wyjaśnia jednak, że ma propozycję na dużego inwestora. Podczas spotkania z Julią opowiada jej o potrzebach gminy i o stojących budynkach po byłych PGR-ach, które burmistrz godzi się sprzedać na bardzo atrakcyjnych warunkach. Julia jest zaskoczona operatywnością prawnika, jednocześnie gasi jego entuzjazm dodając, że ma kaprys zbudowania fabryki kremów wszędzie, byle nie w Dobrzycach.
Nielepiej idzie Piotrowi rozmowa z Leną Balicką. Kobieta przez lata hodowała w sobie żal do siostry głównie o to, że to na nią spadła opieka nad ciężko chorymi rodzicami. Przez egoizm siostry na wiele lat stała się praczką, sprzątaczką i pielęgniarką w jednej osobie.
Gdy wszystko idzie źle Magda chodzi nad staw. Tam znajduje ją Sebastian. Ponownie próbuje ją przekonać, że w jej własnym interesie jest spotkanie się z ojcem. Magda upiera się jednak przy podjętej decyzji.
Po telefonie od Marty Piotr dzwoni do mecenas Miłowicz. Ta jednak szybko kończy rozmowę usprawiedliwiając się, że jest zajęta. Zachowanie Magdy nie umyka uwadze Marioli. Gdy Piotr odwozi ją do domu przyznaje się prawnikowi, że jej nie rozumie. Dziewczyna uważa, że Magda czerpie satysfakcję z tego, że taki facet jak Piotr chodzi na jej smyczy... W czasie rozmowy Mariola zrzuca rozmowę telefoniczną. Widząc zdziwienie Piotra wyjaśnia, że były chłopak Jacek nie daje jej spokoju. Mariola całuje prawnika na pożegnanie w policzek i znika za furtką. Piotr nie widzi, że zatrzymuje się jeszcze, żeby odprowadzić go wzrokiem.
Niełatwo jest zostawić życie osobiste w domu, a w pracy skupić się jedynie na obowiązkach szczególnie, gdy wydarza się coś, co wstrząsa całym dotychczasowym życiem. Magda dzwoni przed południem do mamy. Teresa spaceruje z Jerzym po parku. Ojciec Magdy słysząc, że to ona robi gest, aby Teresa oddała mu słuchawkę. Magda w tym momencie prosi jednak mamę, żeby nie rozmawiały o ojcu. Płacze. W takiej sytuacji zastaje ją Piotr wchodząc do gabinetu na umówione spotkanie. Widząc ją ocierającą łzy prosi, żeby powiedziała, co się dzieje. Magda wychodzi zostawiając go bez odpowiedzi. Chwilę później dzwoni z samochodu do Kasi z prośbą, żeby przeprosiła Piotra i przekazała mu, iż zadzwoni do niego w sprawie Marty następnego dnia.
Opalona i wypoczęta Karolina pokazuje Agacie zdjęcia z Mazur. Dziewczyny rozmawiają o Magdzie zastanawiając się, dlaczego nie przyszła na spotkanie. Dramatyzmu sytuacji dodaje telefon od Piotra. Agata natychmiast dzwoni do najlepiej poinformowanego w sprawach koleżanki źródła, czyli do Sebastiana. Efekt jest taki, że w bardzo krótkim czasie „przyjacielski sztab kryzysowy” spotyka się w kawiarni. Sebastian opowiada historię rodzinną Magdy. Karolina sugeruje, że ktoś powinien do niej pojechać. Sebastian kładzie na stoliku klucze do jej mieszkania. Agata stwierdza jednak, że chyba lepszym wyjściem z sytuacji jest danie jej czasu na przemyślenie wszystkiego w samotności. Piotr, milczący do tej pory, bierze klucze ze stolika i pyta jedynie Sebastiana o adres.
Lody i popcorn to sprawdzone lekarstwo na zły nastrój. Magda siedząc na tarasie przytula się do Mariana i objada słodyczami. Totalnie zaskakuje ją pojawienie się Piotra. Zła ucieka do sypialni. Piotr nie poddaje się i powoli zaczyna z nią rozmawiać. Po kilku zdaniach tak zaplątuje się w swoim wywodzie, że Magda mimowolnie uśmiecha się. Piotr łagodnie, choć stanowczo prosi ją, żeby spakowała swoje rzeczy, bo zabiera ją do Olsztyna.


Opis dystrybutora