Postdodano 18 lis 2006, o 20:15

01x05

Jak każdy dzień i tym razem Magda zaczyna poranek od wyciskania z siebie siódmych potów, żaląc się jednocześnie kotu, ile zachodu kosztuje kobietę zachowanie zgrabnej figury.
Ale dbanie o siebie procentuje, bo urodę prawniczki dostrzegł ktoś bardzo romantyczny. Magda po przyjściu do biura zastaje w swoim gabinecie olbrzymi bukiet przepięknych róż. Gest tajemniczego adoratora sprawia, że trudno jej się skupić na codziennych obowiązkach.
Otwarcie nowej kancelarii zawsze oznacza mnóstwo roboty. Mariola, Wojtek i Piotr rozpoczynają dzień od rozpakowywania pudeł z materiałami biurowymi, przy okazji rozmawiają o damsko - męskich sprawach. Wojtek ze szczególnym zainteresowaniem drąży temat chłopaka Marioli. Piotr żartuje sobie z dociekliwości przyjaciela, twierdząc, że z taką cechą byłby idealnym kandydatem na męża. W obawie, że Mariola mogłaby dwuznacznie zrozumieć słowa Piotra, Wojtek szybko zastrzega, że nie ma żadnych planów wobec dziewczyny. Mariola ubawiona sytuacją ucina spekulacje na swój temat, twierdząc, że jest zadowolona ze swojego ustabilizowanego, choć nieregularnego życia erotycznego. Wesoły nastrój przeprowadzki zakłóca pojawienie się właścicielki lokalu. Szybko okazuje się, że przychodzi jako klientka- chce rozwodu ze swoim mężem, panem Czerskim.
Wieczorna impreza z okazji otwarcia kancelarii wzbudza wiele emocji szczególnie wśród dziewczyn. Karolina, Magda i Agata spotykają się popołudniu w parku i plotkują o facetach. Prym w rozmowie wiedzie żona Waligóry. Opowiada jak udało jej się usidlić Wiktora, tak, że do tej pory żyje w przekonaniu, że to on ją zdobył. Udziela też koleżankom kilku cennych wskazówek. Przede wszystkim mają jak najdłużej grać niedostępne i zapomnieć o demonstrowaniu swojej niezależności. Najbardziej do serca uwagi Karoliny bierze sobie Agata. Prosi koleżanki, aby pilnowały jej w czasie imprezy, jeśli na horyzoncie pojawi się ktoś interesujący.
Sprawa Marioli wyraźnie nie daje Wojtkowi spokoju. Z uporem maniaka drąży temat jej prawdziwych zamiarów wobec Piotra. Próbuje wmówić przyjacielowi, że Mariola tak naprawdę kłamie, że ma chłopaka. Wojtek obawia się, że zatrudnili obcą osobę, o której nic nie wiedzą. Piotr zupełnie nie podziela wątpliwości przyjaciela. Dziwi go jednak, że Mariola okłamała swojego partnera, mówiąc mu, że pracę sekretarki znalazła z ogłoszenia w gazecie.
Magda rozmawia z mamą przez telefon. Zaprasza ją, by przyjechała do Warszawy. Matka odkłada jednak moment odwiedzin twierdząc, że potrzebna jest bardziej na miejscu Karolowi. Po chwili dodaje ciepło, że łączy ich coś więcej niż tylko seks.
Kolejnego dnia tajemniczy adorator znów zostawia w kancelarii bukiet kwiatów dla Magdy. Dziewczyna zaczyna podejrzewać, że romantycznym wielbicielem może być Piotr. Rozanielona opowiada o wszystkim Sebastianowi. Jednocześnie przypomina mu, że wieczorem idą na otwarcie kancelarii „Korzecki i Płaska”.
Pierwszy toast z życzeniami wznosi Wiktor. Z całego serca życzy młodym wspólnikom sukcesów. Jednocześnie żartuje z własnych słów dodając, że większość ludzi uważa, że prawnicy zamiast serc mają paragrafy. Piotr w odpowiedzi wznosi kieliszek i proponuje by wypić za to, żeby te „paragrafy” biły zawsze gorąco.
Po toaście Piotr i Magda odłączają się od towarzystwa i zaszywają w jego gabinecie. Magda obiecuje Piotrowi, że już nigdy nie spyta go o powód rozstania z żoną. Z uśmiechem, uwodzicielsko zaczyna opowiadać o kwiatach, które dostaje od dwóch dni. Piotr podejmuje gierkę słowną twierdząc, że takie zachowanie wygląda mu na uwodzenie. Magda kokieteryjnie kontynuuje wątek mówiąc, że domyśla się, kto przysyła jej kwiaty.
Temperatura wzrasta nie tylko w gabinecie Piotra. Agata po mocno przytulanym tańcu z Wojtkiem znika z nim i z dwoma kieliszkami czerwonego wina w jego gabinecie.Ognisty temperament Agaty nie pozostawia Wojtkowi cienia wątpliwości, co do zamiarów dziewczyny. Agata, mając w pamięci rady Karoliny, w decydującym momencie gra jednak niedostępną. Wychodząc z gabinetu prawnika, wpada na obie koleżanki. Widząc ich miny oznajmia, że są zwolnione z obowiązku pilnowania jej. Zarzeka się jednocześnie, że na nic, poza pocałunkiem i przelotnym dotknięciem jednej piersi, Wojtkowi nie pozwoliła.
Moment, gdy nie ma w pobliżu Magdy, na rozmowę z Piotrem wykorzystuje Sebastian. Opowiada o przyjaciółce w samych superlatywach. Piotr opatrznie rozumie wywód Sebastiana wnioskując, że skoro tyle o niej wie, to oznacza, że jest mocno z nią związany. Ciepły ton, jakim Sebastian wypowiada się o Magdzie utwierdza Piotra w przekonaniu, że jest on silnie zaangażowany uczuciowo i ma wobec niej poważne plany. Tym bardziej zaskakuje go propozycja Sebastiana, by z nią zatańczył. Magda słysząc propozycję Piotra waha się. Ostatecznie górę nad porywem serca, bierze jednak rada Karoliny, by grać niedostępną i odmawia, usprawiedliwiając się, że czeka już na nią i na Sebastiana taksówka.
Następnego dnia Magda zastaje w kancelarii kolejny bukiet kwiatów, a w nim bilet na koncert w filharmonii.
W kancelarii Piotra i Wojtka pojawia się mąż pani Czerskiej. Mężczyzna po długiej rozmowie z Piotrem prosi go, by nie dopuścił do jego rozwodu z żoną.
Wieczorem Magda podjeżdża taksówką przed filharmonię. Nie wysiada, rezygnuje… Kierowca już ma odjechać, gdy czyjaś dłoń otwiera Magdzie drzwi od strony ulicy…


Opis dysrtrybutora.